Zabieg przebiega w szybki i praktycznie bezbolesny sposób. Lekarz za pomocą bardzo cienkiej igły wstrzykuje w wybrane partie twarzy żel polinukleotydowy. Cała procedura trwa dosłownie kilkanaście minut, a zaraz po jej wykonaniu możemy powrócić do codziennych zajęć.

Przez tydzień od wykonania zabiegu należy unikać ostrego słońca oraz wystawiania skóry twarzy zarówno na gorące, jak i zimne temperatury. Przez 24 godziny trzeba również zrezygnować z nakładania makijażu oraz stosowania kosmetyków.

Zabieg nie jest wskazany dla Pań w ciąży oraz karmiących piersią. Przeciwwskazaniem do jego wykonania pozostają również zaburzenia krążenia, cukrzyca, padaczka oraz niewyleczone stany zapalne lub infekcje skóry.

Stymulator tkankowy posiada już w sobie preparat znieczulający, dlatego pacjenci nie skarżą się na dolegliwości związane z bólem podczas jego wykonywania. Osoby szczególnie wrażliwe na tego typu bodźce mogą poprosić przed zabiegiem o zastosowanie dodatkowej maści znieczulającej.

Głównym efektem zabiegu z użyciem stymulatorów tkankowych jest zdecydowane spłycenie się zmarszczek i poprawienie kondycji skóry – zwłaszcza tych w obrębie oczu, jak i wokół ust i policzków. Skóra będzie odmłodzona, nawilżona i elastyczna.

Zabieg w żaden sposób nie ingeruje w naturalne rysy twarzy, dlatego efekty z pewnością przypadną nam do gustu.

W obszarze wykonywania zabiegu często pojawia się niewielki ból, zaczerwienienie lub tkliwość. Nie są to jednak silne objawy i zazwyczaj mijają jeszcze tego samego dnia.

Pierwsze efekty dostrzeżemy od razu po zabiegu, jednak z czasem będą się one pogłębiać. Wynika to z procesów regeneracji skóry, które zaczną zachodzić z czasem. Oznacza to, że po upływie 3 tygodni możemy spodziewać się ostatecznych efektów.

Aby efekt był trwały, specjaliści zalecają serię do czterech zabiegów, każdy w odstępie około miesiąca.